Matki niekiedy natarczywie proponują swoim córkom: „Jurek ma dobrą pracę i pochodzi z dobrej i majętnej rodziny. Gdy się pobierzecie i zaczniecie ze sobą żyć, jak mąż z żoną, na pewno go pokochasz. W końcu ja też nie kochałam twojego ojca, kiedy wychodziłam za niego za mąż”. Tylko ostatnia część tej „dobrej rady” zawiera być może prawdę. Reszta jest śliską drogą wiodącą do nieszczęścia w małżeństwie. Współżycie seksualne wymaga miłości i serdeczności. Nie stwarza ich!