Spójrz na wady innych ze współczuciem, nie oskarżeniem

„Spójrz na wady innych ze współczuciem, nie oskarżeniem. Nie ma znaczenia to, czego inni nie robią ani co powinni robić. Ważna jest twoja samodzielnie wybrana reakcja na daną sytuację i to, co ty powinieneś robić.”
W otaczającym nas świecie często możemy doświadczać postaw i działań, które budzą w nas negatywne emocje. Jednak nawet w obliczu krzywdy czy nieprawości, mamy moc wyboru. Jakże łatwo jest nam popaść w pułapkę osądzania innych, dlatego warto przypomnieć sobie o sile, jaką niesie ze sobą bycie empatycznym i świadomym w każdej chwili. Wybierając drogę zrozumienia i współczucia, budujemy mosty, a nie mury, i przyczyniamy się do rozwoju bardziej wspierającego, zdrowego środowiska dla nas wszystkich.
Empatia oraz współczucie wobec tych, którzy mogą nas zawieść czy skrzywdzić, to akt mocy, który przynosi spokój i harmonię, zarówno naszej duszy, jak i otaczającym nas ludziom. Nie pozwólmy, aby złość i negatywne emocje innych wpływały na nasz wewnętrzny pokój.
Przełamując cykl negatywnych zdarzeń i odpowiadając miłością zamiast gniewem, tworzymy przestrzeń do pojednania, uzdrowienia i konstruktywnego dialogu. Nie reagując złością na złość, czy nienawiścią na nienawiść, stajemy się budowniczymi mostów zrozumienia i wzajemnego szacunku.
I pamiętajmy: nasza reakcja jest naszym wyborem – wybierajmy więc mądrze. Razem twórzmy przestrzeń pełną miłości, akceptacji i wzajemnego wsparcia.

Kierunek, a nie prędkość czy wygląd, jest kluczowy, by dotrzeć do celu!

Zastanówmy się na chwilę…
Biegniemy, walczymy, ciągle pędzimy do przodu, ale czy zastanawialiśmy się kiedykolwiek, czy nasz cel jest wyznaczony poprawnie? Bez względu na prędkość naszej podróży czy naszą zewnętrzną prezencję, najważniejszy jest kierunek, w którym się poruszamy!
Nie oznacza to, że musimy zawsze radykalnie zmieniać naszą ścieżkę. W rzeczywistości, często potrzebne są jedynie drobne korekty! Może to być mała zmiana nawyków, postaw lub decyzji, ale jej skutki mogą być potężne i prowadzić nas w całkowicie nowe, wspaniałe miejsca w przyszłości.
Drobne zmiany mogą przynieść zdumiewające rezultaty. Mogą zupełnie odmienić naszą życiową podróż, otworzyć nowe możliwości i pomóc nam odkryć nieznane dotąd obszary pełne niespodzianek i cudów!
Pamiętajmy, że drobne, mądre i świadome korekty kierunku, w którym zmierzamy w życiu, mogą być kluczem do osiągnięcia naszych najśmielszych celów!
Pozwólmy sobie na świadome podejmowanie decyzji, uważność i mądrość w wyznaczaniu naszej życiowej ścieżki, a efekty mogą nas zadziwić!

Unikaj niszczycielskiego „rodzeństwa”: rywalizacji i porównywania

W dzisiejszym świecie, w którym nieustannie jesteśmy bombardowani informacjami o czyichś osiągnięciach i sukcesach, rywalizacja i porównywanie się mogą cicho zakraść się do naszej codzienności, często niepostrzeżenie wpływając na nasze postrzeganie siebie i świata. Porównując się z innymi, często bez świadomości zatracamy swoje unikalne piękno i wartość. Co gorsze, zamiast doceniać własne sukcesy, ulegamy pokusie mierzenia ich wartości na tle sukcesów innych.
A może warto rozpocząć świadomą praktykę doceniania własnych osiągnięć, bez wprowadzania w to elementów porównywania się z innymi? To nie jest wyścig. To nie jest konkurencja. To przecież twoja indywidualna podróż, na której każdy krok, każde wyzwanie i każde, nawet małe zwycięstwo, są wartościowe.
Pamiętajmy, że autentyczna radość płynie z doceniania własnej drogi życia, niezależnie od tego, gdzie znajdują się inni na ich własnych drogach. Porzućmy ciężar porównań i pozwólmy sobie być wolnym, świętując każdy etap naszego życia z sercem pełnym radości z własnych osiągnięć.
Może być zdjęciem przedstawiającym 2 osoby i tekst „Pełna uwaga, tak zagrożona W epoce wielozadaniowości, ulega stÄpieniu, ilekroć zwracamy ją na więcej niż jedną osobę. Daniel Goleman M AUXILIUM FUNDACJA-”

Czy potrafimy jeszcze poświęcić komuś pełnię swojej uwagi?

W dzisiejszym świecie wielozadaniowość stała się codziennością, ale niestety coraz częściej nie doceniamy znaczenia poświęcania czemuś lub komuś prawdziwej uwagi. Mimo tego, że pełnia naszej uwagi jest niezbędna dla kształtowania głębokich i autentycznych relacji, bardzo często ulega ona dziś stępieniu. Kiedy staramy się skupić na wielu osobach czy zadaniach jednocześnie, tracimy zdolność do prawdziwego zrozumienia i empatii.

Dodatkowo, gdy jesteśmy pochłonięci własnymi sprawami i skupieni na sobie, stajemy się mniej wrażliwi na uczucia i potrzeby innych. Ta utrata głębokiego zrozumienia drugiej osoby to efekt uboczny naszej nowoczesnej rzeczywistości, w której często jesteśmy zbyt zajęci, by naprawdę słuchać. Warto więc czasem wyłączyć się z trybu wielozadaniowości, zwolnić tempo i naprawdę zanurzyć się w „tu i teraz”. Dzięki temu możemy lepiej dostroić się do innych, zrozumieć ich i okazać empatię.

Może być zdjęciem przedstawiającym 2 osoby i tekst „Pełna uwaga, tak zagrożona W epoce wielozadaniowości, ulega stÄpieniu, ilekroć zwracamy ją na więcej niż jedną osobę. Daniel Goleman M AUXILIUM FUNDACJA-”

Wiara w siebie – klucz do sukcesu?

Każdy z nas ma chwile zwątpienia w swoją wartość czy swoje umiejętności. Jednak osoby, którym stale brakuje wiary w siebie, borykają się z dodatkowymi trudnościami. Obezwładniający strach przed zaszufladkowaniem ich jako osoby nieudolne staje się dla nich codziennością. Co więcej, w obliczu wyzwań czy kontrargumentów zbyt łatwo porzucają swoje przekonania, rezygnują z własnych pomysłów czy sądów.

Nie chodzi tu jedynie o lęk przed błędami, ale o chroniczny brak zdecydowania, który manifestuje się zwłaszcza, gdy sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli lub kiedy osoby te są poddawane presji przez innych. Efektem tego jest unikanie ryzyka, nawet tego najmniejszego, co często przekłada się na niewykorzystanie w pełni swojego potencjału.

Pytanie brzmi: czy możemy pomóc takim osobom? Oczywiście, że tak. Przede wszystkim uświadamiając im wartość ich pomysłów, zachęcając do wyrażania siebie i budując ich pewność siebie krok po kroku, możemy przeciwdziałać temu paraliżującemu brakowi wiary w siebie. Bo przecież każdy z nas zasługuje na to, by żyć pełnią życia, bez strachu przed wyrażeniem siebie.

Fundacja „Auxilium”

Kluczowa rola relacji interpersonalnych

Czy wiedzą Państwo, że nawet jedna osoba, na którą możemy liczyć w miejscu pracy, może mieć ogromny wpływ na nasze samopoczucie w pracy?
Badania przeprowadzone na ponad pięciu milionach osób pracujących w blisko pięciuset organizacjach wykazały, że jednym z najlepszych prognostyków dobrego samopoczucia w miejscu pracy jest zgoda z twierdzeniem: „Mam w pracy najlepszego przyjaciela”. To potwierdza, że relacje międzyludzkie odgrywają kluczową rolę w naszym codziennym życiu zawodowym.
Im więcej mamy w pracy takich źródeł emocjonalnego wsparcia, tym lepiej się czujemy psychicznie. Spójny zespół, który tworzy atmosferę pełną zaufania i wsparcia, może mieć zaraźliwy wpływ na nasze samopoczucie. Nawet osoby, które zwykle są niespokojne, mogą się odprężyć w takim otoczeniu.
Dlatego warto dbać o relacje w pracy, budować zaufanie i tworzyć przyjazną atmosferę. To nie tylko korzystne dla naszego samopoczucia, ale także może znacząco wpłynąć na efektywność i harmonię w miejscu pracy.
Fundacja „Auxilium”

Wpływ rodziców na rozwój emocjonalny dzieci

Tak ważne, jak ważne jest karmienie dla rozwoju fizycznego dziecka, tak samo kluczowe są ciepłe, harmonijne interakcje dla jego rozwoju emocjonalnego. Często nie zdajemy sobie sprawy, jak wielki wpływ na przyszłość dziecka mają pierwsze chwile spędzone razem.
Rodzice traktujący swoje dziecko z czułością, troską i cierpliwością budują u niego głębokie poczucie bezpieczeństwa i zaufanie. Dzieci wychowywane w takiej atmosferze postrzegają świat jako miejsce przyjazne, w którym mogą liczyć na wsparcie i zrozumienie.
Z drugiej strony, dzieci wychowywane w atmosferze nieustannego napięcia, lęku i niepewności, mogą rozwijać lękliwy styl przywiązania. Oznacza to, że z trudem będą nawiązywać głębokie relacje, będą bać się odrzucenia i często będą nadmiernie czujne na jakiekolwiek oznaki braku akceptacji.
Jeszcze inna grupa to dzieci, które wychowywały się w środowisku chłodnym emocjonalnie, gdzie rodzice byli zdystansowani czy wręcz wyniośli. Dzieci te mogą w przyszłości unikać głębszych relacji i bliskości z innymi, przyjmując „unikający” styl przywiązania.
Tym, co jest jeszcze bardziej fascynujące, to fakt, że te wzorce przywiązania przekazujemy naszym dzieciom głównie poprzez nasze własne zachowanie. Dlatego tak ważne jest, byśmy byli świadomi swoich emocji, postaw i reakcji, a także tego, jak one wpływają na nasze pociechy.
Niech ten wpis będzie przypomnieniem dla wszystkich rodziców o tym, jak wielką moc mają nasze codzienne interakcje z dziećmi. Niech będzie też zachętą do refleksji i pracy nad sobą. Dla dobra naszych najmłodszych.
Fundacja „Auxilium”

Bezpieczeństwo, zabawa i rozwój społeczny dzieci

Wiedzą Państwo, kiedy możemy być pewni, że dziecko czuje się bezpiecznie?
Kiedy bez wahania wychodzi na zewnątrz, by po prostu się bawić. To prosty, ale mocny znak pewności i zaufania do świata wokół.
Z radosnej, nieskrępowanej zabawy dzieci czerpią nieocenione korzyści, które często pozostają niewidoczne dla dorosłych oczu. Ta, na pierwszy rzut oka, niezobowiązująca rozrywka jest przedszkolem życiowych umiejętności. To właśnie w trakcie zabaw dziecko przyswaja umiejętności społeczne: zdolność do zaradności, nawyki radzenia sobie z konfliktami, strategie współpracy, tworzenia sojuszy czy nawet elegancję w przegrywaniu.
W środowisku, w którym dziecko ma zapewnione poczucie bezpieczeństwa, dziecko odkrywa, że pomyłki są częścią procesu uczenia się. W zabawie z innymi, błąd może wywołać wspólny śmiech, podczas gdy w innych okolicznościach, na przykład w szkole, ten sam błąd mógłby stać się powodem do wyszydzania. Zabawa to swego rodzaju laboratorium, w którym dzieci mogą eksperymentować z różnymi zachowaniami, przekraczać swoje granice, a jednocześnie czuć się bezpieczne i wspierane.
Tak więc, niech nasze podwórka, place zabaw i parki brzmią od śmiechu i radosnego wrzasku! Każda chwila zabawy jest cenną inwestycją w przyszłość naszych pociech.

Sygnały ostrzegawcze wskazujące na rozwój uzależnienia od Internetu 

Media elektroniczne dają dzieciom i młodzieży ogromne możliwości zaspokajania ważnych dla nich potrzeb psychicznych (np. potrzebę kontaktu z innymi, przynależności do grupy, potrzebę niezależności od rodziców, potrzebę twórczości, potrzebę władzy i sukcesu, potrzeby seksualne czy agresji). Dlatego właśnie Internet jest tak ważny dla młodzieży. Jednak istnieje ryzyko, że w niektórych sytuacjach potrzeby te będą zaspokajane w sposób zagrażający ich bezpieczeństwu oraz prawidłowemu rozwojowi (emocjonalnemu, społecznemu, psychoseksualnemu). W Internecie bowiem, podobnie jak na ulicy, podwórku, dyskotece czy w innych miejscach, młody człowiek może spotkać się z różnymi zagrożeniami (pornografia, pedofile, oszuści, agresorzy i in). Ponadto w Internecie jest wiele łatwo dostępnych miejsc, które są zupełnie nieodpowiednie dla dzieci (np. czaty erotyczne). Dlatego, aby zapewnić bezpieczeństwo dzieciom i młodzieży podczas korzystania z mediów elektronicznych, należy przede wszystkim mieć świadomość istniejących zagrożeń. Warto też przyjrzeć się temu czy poprzez coraz większą ilość czasu spędzanego w sieci dziecko nie uzależniło się od Internetu. Oto kilka sygnałów ostrzegawczych, na które powinniśmy zwrócić uwagę w kontekście wspomnianego uzależnienia.

 

Zaabsorbowanie Internetem – myśli dziecka pochłonięte są tym, co dzieje się w sieci i co mogłoby tam robić, nie potrafi skoncentrować się na bieżących sprawach i zadaniach – nauce, odrabianiu lekcji itp.

Utrata zainteresowania innymi zajęciami – dziecko przestaje interesować się tym, co zazwyczaj było dla niego ciekawe i sprawiało przyjemność, np. uprawianie sportu, a coraz więcej czasu poświęca na Internet.

Osłabienie kontaktów z innymi osobami – dziecko coraz mniej czasu spędza z rodzicami i rodzeństwem oraz swoimi znajomymi, nie podejmuje rozmów, wydaje się nieobecne myślami, woli spędzać czas przed komputerem.

Ukrywanie tego, czym zajmuje się, będąc w sieci – dziecko oszukuje rodziców i stara się ukryć to, co w rzeczywistości robiło, będąc w sieci; zazwyczaj tłumaczy się dużą ilością zadanych lekcji.

Silny sprzeciw wobec ograniczeń dotyczących korzystania z sieci – dziecko awanturuje się, a nawet staje się agresywne, kiedy rodzice stawiają ograniczenia dotyczące czasu korzystania z sieci; jest wówczas w stanie użyć wszelkich środków, np. przemocy, żeby osiągnąć dostęp do sieci.

Objawy odstawienia – w sytuacji braku dostępu do Internetu dziecko przeżywa silne poczuciem straty i nie potrafi sobie z tym poradzić; jest pobudzone, zirytowane sytuacją, czasami ma obniżony nastrój albo odczuwa niepokój.

Wykorzystywanie Internetu jako ucieczki przed codziennymi problemami – cyberprzestrzeń staje się dla dziecka miejscem, w którym może zapomnieć o bieżących trudnościach i niepowodzeniach oraz poczuć się kimś znaczącym i poprawić sobie nastrój.

Korzystanie z sieci pomimo świadomości negatywnych konsekwencji – dziecko nie jest w stanie zaprzestać, ani nawet ograniczyć czasu, korzystania z Internetu, pomimo że ma świadomość narastających problemów w swoim życiu, kiedy np.: nie przechodzi do następnej klasy, nie zdaje egzaminów, zostaje usunięte ze szkoły itp.

 

(oprac. I. Ulfik-Jaworska na podstawie K. Young)

 

 

Iwona Ulfik-Jaworska – doktor psychologii, trener, psychoterapeuta, autorka książek i artykułów z zakresu psychologii społecznej, wychowawczej oraz edukacji medialnej. Współpracuje z Fundacją „Auxilium” w zakresie szkoleń i warsztatów psychoedukacyjnych.

woman-3236059_960_720

Dziecko ciągle „siedzi w telefonie”? To może być FOMO

Dziecko czy nastolatek z głową pochyloną nad smartfonem, to codzienny widok, do którego już w zasadzie wszyscy się przyzwyczaili. Dorośli, często robiący zresztą to samo, od czasu do czasu, tu i ówdzie, wyrażają swoją troskę o dzieci i młodzież (skądinąd nazywanych pokoleniem cyfrowym), ich rozwój i możliwości nabywania szeroko rozumianych umiejętności poznawczych i społeczno-emocjonalnych. Troska ta jest zresztą uzasadniona, choć należy uświadomić sobie, że media cyfrowe stały się nieodłącznym elementem naszej rzeczywistości i z pewnością nie można oczekiwać, że dziecko w ogóle nie będzie z nich korzystało. Nie należy również upatrywać w korzystaniu z mediów samych negatywnych skutków. Skoro media elektroniczne i Internet to nieodłączny element codzienności, najlepszym rozwiązaniem jest, aby dzieci od początku, od kiedy tylko zaczynają mieć z nimi kontakt, uczyły się właściwego ich wykorzystania. Tak jak uczy się korzystania z każdego innego narzędzia. Naukę tę najlepiej rozpocząć jak najwcześniej – o wiele łatwiej jest uczyć prawidłowych nawyków, niż zmieniać te niewłaściwe, które w obszarze korzystania z mediów elektronicznych nierzadko mogą prowadzić nawet do poważnych zaburzeń w funkcjonowaniu.

Jednym z przejawów nieprawidłowego korzystania z nowych technologii jest tzw. FOMO. Jest to skrót utworzony od pierwszych liter anglojęzycznej nazwy „fear of missing out”, co oznacza lęk przed pominięciem, lęk przed odłączeniem. Zgodnie z definicją to wszechogarniający lęk, odczuwany przez daną osobę, wywołany myślą, że inne osoby w tym momencie doświadczają czegoś ciekawego, satysfakcjonującego, uczestniczą w jakimś bardzo atrakcyjnym wydarzeniu, w którym ta osoba nie uczestniczy oraz poczucie, że ominie ją to bezpowrotnie. Dotyczy to zwłaszcza aktywności w Internecie (choć nie tylko), używania smartfona, tabletu, komputera z dostępem do Internetu. Syndrom ten pojawia się przede wszystkim u użytkowników mediów społecznościowych. Doświadczające FOMO dziecko lub nastolatek w chwili, kiedy nie ma dostępu do Internetu (podczas lekcji w szkole, odrabiania zadań, czy innych aktywności „offline”), może obawiać się i rozmyślać o tym, że być może teraz w Sieci toczy się jakaś ważna rozmowa, ktoś wysłał do niego wiadomość, dodał komentarz, lajka, serduszko pod opublikowanym postem, a ono nie może sprawdzić i odpisać. Źródłem lęku bywa przede wszystkim możliwość „wypadnięcia z obiegu”, utraty popularności, przewidywanie, że jeśli nie zareaguje się od razu na wiadomość od drugiej osoby, ona może się obrazić. Rozładowanie napięcia następuje po sprawdzeniu, że nie przeoczyło się nic ważnego, efekt utrzymuje się jednak krótko, stąd potrzeba ciągłego kontrolowania powiadomień. Dzieci i nastolatki ciągle „siedzące w telefonie” bywają przewlekle zmęczone, częściej odczuwają przytłoczenie nadmiarem informacji i wydarzeń, odbija się to w ich wypowiedziach, zachowaniu. Młody człowiek doświadczający FOMO odczuwa potrzebę dzielenia się w Internecie nawet drobnymi szczegółami ze swojego życia, dąży do zdobywania jak największego uznania i uwagi, co poznaje po liczbie polubień („lajków”), udostępnień, czy komentarzy pod publikowanymi przez siebie treściami. Ma większą tendencję by porównywać się z innymi, nie tylko w Internecie, od wyników tych porównań uzależnia poczucie własnej wartości. Efektem tego jest obniżenie samooceny, ponieważ dzieci nabierają przekonania, że życie innych jest ciekawsze, naznaczone sukcesami, a oni sami są bardziej atrakcyjni i godni uwagi. FOMO wiąże się z potrzebą ciągłego bycia online, dlatego dzieci i młodzież doświadczający lęku przed odłączeniem odczuwają silniejszy dyskomfort psychiczny, gdy nie mogą używać smartfona lub innego urządzenia z dostępem do Internetu. Często sięgają po telefon tuż po przebudzeniu lub przed zaśnięciem, co może powodować zaburzenia snu, korzystają z niego podczas posiłków i innych czynności, podczas których nie powinno się tego robić. FOMO sprzyja uzależnieniu od smartfona (Internetu) i często z nim współwystępuje.Powoduje długotrwałe odczuwanie stresu, niepokoju, lęku, co zawsze ma wpływ na psychofizyczne funkcjonowanie dziecka czy nastolatka. Może prowadzić do zaburzeń nastroju, stanów depresyjnych, coraz większej drażliwości, nasilonego odczuwania złości, napięcia, przeciążenia (typowe objawy przewlekłego stresu), zaniżonej samooceny. Utrudnia koncentrację uwagi, osłabia pamięć i motywację do nauki, oraz utrudnia bycie w rzeczywistości, „tu i teraz”, co prowadzi do obniżania się wyników w nauce i narastania zaległości szkolnych. U osoby doświadczającej FOMO mogą pojawiać się gwałtowne emocjonalne wybuchy, może ona zaniedbywać obowiązki (w tym szkolne) oraz relacje z bliskimi i przyjaciółmi „na żywo”, może być bardziej narażona na wypadek drogowy (sprawdza telefon przechodząc przez ulicę, prowadząc samochód).

Przeprowadzone w naszym kraju badania wskazują, że na FOMO cierpi kilka milionów polskich użytkowników Internetu, w najmłodszej grupie badanych (15-24 r. ż.) wysoki poziom lęku przed odłączeniem wykazuje aż 21% badanych. I chociaż poziom tego lęku zmniejsza się w starszych grupach wiekowych, nie oznacza to, że dzieci z tego „wyrosną”. Raczej należy przyjąć że starsi, wychowywani bez tak powszechnego dostępu do nowych technologii, zdążyli wykształtować mechanizmy funkcjonowania w rzeczywistości niezależnej od Internetu i nie są na nią aż tak podatni.

Z pewnością nauczenie dziecka właściwego korzystania z urządzeń elektronicznych i Internetu jest nie lada wyzwaniem, jednak ugruntowania wiedza psychologiczna pozwala sądzić, że ten wysiłek jest wręcz niezbędny, aby umożliwić młodemu człowiekowi właściwy rozwój. Warto „zaszczepić” dziecko przeciw FOMO.

Jesteś rodzicem i chcesz zapobiegać FOMO u dziecka (i przy okazji u siebie)?
1. Dbaj o swoją więź z dzieckiem i więzi rodzinne, na co dzień, regularnie, nie tylko „od święta”. Dbaj o poczucie bezpieczeństwa, bliskości i przynależności w waszej rodzinie. Nawet zbuntowane nastolatki, dążące do niezależności też potrzebują uwagi, miłości i akceptacji rodziców.
2. Nie traktuj urządzeń elektronicznych jako wygodnego sposobu zajęcia uwagi dziecka. Zamiast tego, działaj z dzieckiem w świecie rzeczywistym, wspieraj je w odnajdywaniu i rozwijaniu jego zainteresowań i talentów.
3. Wspieraj rozwój stabilnej samooceny u dziecka, czyli takiej, która będzie opierać się na wewnętrznym poczuciu własnej wartości, a nie na porównywaniu się z innymi.
4. Koniecznie zadbaj, aby dziecko miało okazję do spotkań oraz zabawy z rówieśnikami i by budowało relacje koleżeńskie i przyjacielskie bardziej w świecie rzeczywistym niż przez Internet. Kontakty poprzez sieć powinny tylko dopełniać relacje interpersonalne dziecka a nie być ich główną płaszczyzną.
5. Regularnie (nie tylko poprzez jedną rozmowę) pomagaj dziecku rozwijać umiejętność dokonywania wyborów i rezygnowania z czegoś; dotyczy to zarówno aktywności podejmowanych w świecie rzeczywistym jak i w sieci, np. wyboru treści publikowanych w mediach społecznościowych.
6. Zainstaluj programy kontroli rodzicielskiej w urządzeniach, z których korzysta dziecko; wyznaczaj granice również w świecie rzeczywistym.
7. Nie pozwalaj dziecku zbyt wcześnie zakładać konta np. na Facebooku czy Instagramie oraz korzystać z komunikatorów typu Messenger, WhatsApp.
8. Ucz swoje dziecko mądrego korzystania ze smartfona, czy komputera z dostępem do Sieci; wspólnie (dawkując współdecydowanie w zależności od wieku dziecka, a co za tym idzie jego możliwości poznawczych) ustalajcie zasady tego korzystania (np. media społecznościowe tylko w określonym czasie).
9. Ucz swoje dziecko zasad cyberbezpieczeństwa i dbania o prywatność w Internecie oraz rozwijaj jego umiejętności cyfrowe, aby umiało i chciało wykorzystywać media elektroniczne nie tylko do zabawy, ale do poszerzania wiedzy, pracy, czy aktywności twórczej.
10. Wspólnie z dzieckiem poszukujcie sposobów na to, jak we właściwy, krytyczny sposób zdobywać i wykorzystywać wiedzę z Internetu.
11. Z młodszym dzieckiem – wspólnie korzystaj z Internetu, aplikacji, gier, oglądaj z nim różne materiały. Ze starszym dzieckiem – często wykazuj zainteresowanie tym, co robi w Internecie (pytaj jednak z życzliwą troską, nie naciskaj, nie rób „przesłuchań”, nie oskarżaj dziecka).
12. Koniecznie zadbaj, aby dziecko nie miało przy sobie smartfona, tabletu, czy komputera na noc, w pokoju, w którym śpi. Alarm z telefonu zamień na tradycyjny budzik.

Bibliografia:
• https://www.wdib.uw.edu.pl/fomo (data dostępu: 28.01.2019 r.)
• Goetz M. „FOMO – nowa choroba cywilizacyjna?” w: Głos Pedagogiczny, styczeń 2019 r. (105)

Agnieszka Szymańska – Agnieszka Szymańska – psycholog, socjoterapeuta, logoterapeuta, nauczyciel dyplomowany. Pracuje w Powiatowej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Tarnowie oraz w Poradni Specjalistycznej i Telefonie Zaufania „Arka” w Tarnowie.

 

Shopping Basket